Co za niespodzianka! Znalazłam w zamrażarce resztkę masy makowej ze świąt. Dość długo się zastanawiałam co to za woreczek między pierogami a kapustą. Po rozmrożeniu nie było już wątpliwości. Rozmrożone – trzeba wykorzystać więc będą rogaliki. Składniki na 12 rogalików: 250 g mąki pszennej 60 g cukru cukier waniliowy 2 Więcej ...
Dwa najbardziej charakterystyczne ciasta bożonarodzeniowe w jednym. Kumulacja! Coś w sam raz dla leniuszków. Piernik był? Był! Makowiec był? No przecież był! Jeszcze urodziny można zaliczyć bo wygląda jak tort 🙂 Składniki: szklanka miodu 3 łyżki przyprawy do piernika 4 jaja 100 g masła 1/2 szklanki cukru 3 szklanki maki Więcej ...
Jeszcze jedna wersja ciasta z makiem. Kruchy spód, aromatyczna masa makowa i wykończenie z galaretki pigwowej. Pigwę oczywiście można zastąpić sokiem z innych dostępnych owoców lub po prostu galaretką owocową. Składniki: 200 g mąki pszennej 100 g masła 50 g cukru jajko 300 g masy makowej 250 ml syropu z Więcej ...
Zdecydowanie smaczniejsza wersja tradycyjnych klusek z makiem. Jako nadzienia używam masę makową, którą przygotowuję do makowców. Dopuszczam jednak użycie gotowej masy z puszki. Należy ją jedynie poddać małemu liftingowi tj. dodać orzechów, skórki pomarańczowej czy migdałów. Sos malinowy robimy z przesmażonych i przetartych przez sito malin. Mogą być to maliny Więcej ...
Postanowiłam napisać o niej w osobnym przepisie, gdyż wykorzystuję ją do wielu różnych ciast i nie tylko. Łatwiej będzie mi a dla Was bardziej klarownie gdy przeczytacie o niej w odnośniku. Zresztą część z Was zapewne korzystać będzie z gotowej masy. Grzechem to nie jest ale zachęcam do zrobienia własnej. Więcej ...
Chałka to dla mnie temat rzeka – wybaczcie jeśli będę się rozpisywać do znudzenia. Postaram się krótko i tylko to co istotne. Chała to żydowskie pieczywo. Jadana na co dzień jak i w szabas. Szabas to cotygodniowe święto rozpoczynające się w piątek po zachodzie słońca i kończące w sobotę o Więcej ...
Najlepiej smakują jeszcze ciepłe, podawane z masłem. Przypominam, że jak i w innych ciastach drożdżowych, wszystkie składniki powinny zostać odpowiednio wcześnie wyjęte z lodówki – powinny mieć temperaturę pokojową. Mleko do zaczynu podgrzewamy do temp. 37°C. Zimne mleko spowoduje, że drożdże będą „pracować” za wolno a zbyt gorące je zabije. Więcej ...