Śniadanie to pierwszy posiłek po nocnym odpoczynku. Od tego co zjemy (i czy zjemy) zależy ile będziemy mieć energii rozpoczynając dzień. Wiele badań udowadnia, że osoby jedzące regularnie śniadania są bardziej odporne na infekcje – ich system immunologiczny działa sprawniej. Są odporniejsze na stres, mniej podatne na depresję. Rozpoczynając poranną gonitwę bez zastrzyku potrzebnej energii skazujemy się na napady głodu – gdy rezerwa siły się wyczerpie – zazwyczaj w najmniej odpowiednim momencie, bo w pracy. Sięgamy wtedy po to co mamy pod ręką, na szybko czyli drożdżówki, słodycze czy zapijamy głód kawą lub słodkimi napojami. Nie muszę pisać jaki to ma wpływ na nasze zdrowie i obwód w pasie. Zatem śniadanie zjeść należy ale jakie? Odpowiednio zbilansowane, w skład którego wchodzą węglowodany złożone, białko, wapń oraz warzywa i ziarna. W modelu żywienia optymalnego zakładającego 5 posiłków dziennie śniadanie powinno stanowić 1/4 całkowitej dostarczanej ilości kcal. Łatwo obliczyć: jeśli całkowita ilość dostarczanej energii to 2000 kcal to śniadanie powinno dostarczyć 500 kcal, przy czym najlepiej aby połowa pochodziła z węglowodanów złożonych czyli pełnoziarnistego pieczywa, ziaren czy kasz. Zatem dobrze zbilansowane śniadanie gwarantuje nam udany start – ale czy na pewno? Czytałam już kilka opinii, że nowe badania przeczą a raczej nie potwierdzają tezy, że jedzenie pierwszego posiłku wcześnie rano wpływa korzystnie na nasze zdrowie. Zwłaszcza na utrzymanie prawidłowej masy ciała. Komu zatem wierzyć? Nie czuję się na tyle kompetentna aby osądzać. Wiem tylko, ze jak i we wszystkich aspektach życia należy zachować zdrowy rozsądek. Prawidłowo funkcjonujący organizm sam nam podpowie. Nie jestem w stanie zjeść śniadania zaraz po przebudzeniu. Najchętniej jem śniadanie po 3-4 godzinach od wstania z łóżka – z całą pewnością nie jestem skowronkiem. Jeśli jednak planuję 40 km wycieczkę rowerową to oczywistym jest, że muszę mieć „paliwo”. Wyznaję zasadę: Jem kiedy jestem głodna i dobrze mi z tym. Nie mam absolutnie żadnych wyrzutów sumienia jedząc kolację po 20.
Bez względu na porę śniadania, posiłek ten powinien być prawidłowo skomponowany. Tym właśnie zajęliśmy się na warsztatach.
CHLEB ŻYTNI RAZOWY Z RODZYNKAMI
