- 2 kg małych grzybów
- 1 szklanki octu 10%
- 3 szklanki wody
- szklanka cukru
- 2 łyżki soli
- biała gorczyca
- goździki
- listki laurowe
- ziele angielskie
Jestem kontenta. Cała skrzynka grzybów w kilka godzin. Same piękne i zdrowiutkie. Mamy swoje miejsca i nie powiemy gdzie 😉 Duże oczywiście do suszenia, marynuję tylko te małe. Wyjątek robię tylko dla prawdziwków. Jeśli są duże ale zdrowe to kapelusz tnę na części i do marynaty. W zasadzie oddzielnie robię słoiczki z kurkami ( bo super wyglądają), maślakami (bo mają dużo śluzu) i rydze ( bo mają mega smak). Z pozostałych powstają mieszanki.
Składniki:
- 2 kg małych grzybów
- 1 szklanki octu 10%
- 3 szklanki wody
- szklanka cukru
- 2 łyżki soli
- biała gorczyca
- goździki
- listki laurowe
- ziele angielskie
Trudno mi dokładnie określić ilość zalewy w litrach. Zazwyczaj robię jej dużo jednorazowo i jeśli zostaje mi z jednej „sesji marynowania” mam przygotowaną do następnej. Zlewam gorącą do słoika i mam jak znalazł. W ten sposób praca idzie dużo szybciej. Zajmijmy się grzybami. Dokładnie je czyścimy, płuczemy kilka razy i obgotowujemy w posolonej wodzie ( kilka minut od momentu zagotowania wody). Odcedzamy i jeszcze gorące układamy w słoikach. Do każdego słoika dodajemy łyżeczkę białej gorczycy, listek laurowy, goździk i ziarenko ziela angielskiego. Zalewamy jeszcze gorącą, wcześniej przygotowaną marynatą z octu, wody, cukru i soli. Zakręcamy i stawiamy zakrętką do dołu. Nie potrzebują pasteryzowania – o szczegółach przeczytaj w osobnym wpisie pt. ” Pasteryzować czy nie?”. Powodzenia!
Ciesz się Smakiem!