- 6 dużych pomidorów
- 1 mały pomidor
- ok. 2 szklanek malin
- 4 ząbki czosnku
- szczypta chilli
- bazylia
- sok z połówki cytryny
- 50- 70 g masła
- oliwa lub olej
- sól, pieprz
Początek sierpnia to dla mnie czas przyglądania się pomidorom. Czy już są odpowiednie na przetwory, czy jeszcze poczekać? Muszą być dorodne i dojrzałe. Zanim nabędę 100 kg i pochłonie mnie pomidorowe szaleństwo – pierwsza próba. Chłodnik z pomidorów.
Składniki:
- 6 dużych pomidorów
- 1 mały pomidor
- ok. 2 szklanek malin
- 4 ząbki czosnku
- szczypta chilli
- bazylia
- sok z połówki cytryny
- 50- 70 g masła
- oliwa lub olej
- sól, pieprz
Na dużych pomidorach robimy nacięcie i zalewamy je wrzącą wodą. Po kilku minutach wodę wylewamy a pomidory obieramy ze skórki i kroimy na cząstki. Na patelni podgrzewamy 3 – 4 łyżki masła i kilka minut smażymy pomidory. Jeśli wolicie pomidory świeże bez problemu można użyć je bez smażenia. Mnie jednak zdecydowanie bardziej smakują w tym chłodniku właśnie takie krótko smażone. Jeśli nie lubicie lub nie możecie używać masła zastąpcie je oliwą lub olejem rzepakowym. Pomidory studzimy i przekładamy do dzbanka blendera. Dodajemy maliny, czosnek, chilli i blendujemy na aksamitny krem. Doprawiamy solą i pieprzem do smaku. Wstawiamy do lodówki. Teraz zrobimy prostą salsę. Mały pomidor kroimy w drobną kostkę, dodajemy posiekaną bazylię, oliwę, sok z cytryny, sól i pieprz. Mieszamy i również wstawiamy do lodówki. Chłodnik serwujemy z salsą i malinami. Ciesz się Smakiem!