- 150 g czynnego żytniego zakwasu (około 6-8 łyżek)
- 500 g mąki żytniej razowej (3 szklanki)
- 600 - 700 ml wody (niepełne 3 szklanki)
- 2 łyżeczki soli
- szklanka ziarna słonecznika
- 4 łyżki siemienia lnianego
- szklanka namoczonych rodzynek (napęczniałych)
Powstał jak to się mówi „z marszu”. Namoczyłam za dużo rodzynek do granoli a przecież nic się nie może zmarnować prawda? Szybki przepis bo bez nastawiania nocnego zaczynu. W lecie gdy jest ciepło rośnie 2-3 godziny ale gdy mamy zimną wiosnę a kaloryfery już wyłączone proponuje aby wyrastał w piekarniku (grzałka góra i dół) nastawionym na 20°C – skoro ma być szybki to niech będzie 🙂 Proporcja na jedną blaszkę. Na zdjęciu taki właśnie chleb tylko bez rodzynek i słonecznika. Z rodzynkami lepszy 🙂
Składniki:
- 150 g czynnego żytniego zakwasu (około 6-8 łyżek)
- 500 g mąki żytniej razowej (3 szklanki)
- 600 – 700 ml wody (niepełne 3 szklanki)
- 2 łyżeczki soli
- szklanka ziarna słonecznika
- 4 łyżki siemienia lnianego
- szklanka namoczonych rodzynek (napęczniałych)
Wszystkie składniki mieszamy – zaczynając od wody (około 35°C) i dopiero do niej zakwas. Mieszamy tylko do połączenia i rozbicia grudek mąki. Blaszkę smarujemy olejem i wysypujemy mąką ryżową (nie zawiera glutenu, nie klei się), na dno sypiemy garść ziaren słonecznika i garść siemienia lnianego. Przekładamy ciasto chlebowe, stukamy blaszką aby wypuścić pęcherze powietrza i mokrą ręką wyrównujemy wierzch (bez szczególnego ugniatania). Smarujemy lub spryskujemy wodą. Wkładamy do piekarnika nagrzanego do 20°C i czekamy aż wyrośnie. Gdy mamy już ładny „garb” wystający z blaszki wyjmujemy z piekarnika (ostrożnie lepiej nie stukać i nie potrząsać). Do piekarnika wstawiamy naczynie z wodą i nagrzewamy do 230°C. Wkładamy chleb i pieczemy 20 minut. Zmniejszamy temperaturę do 180°C i pieczemy około 30 min. Po tym czasie sprawdzamy chleb. Ostukujemy blaszką o stół – powinien z niej wyskoczyć. Jeśli brzegi blaszki trzymają się skórki pieczemy dalej. Upieczony chleb po wyjęciu z blachy i postukaniu palcem wydaje głuchy dźwięk. Jeśli nie wkładamy do piekarnika już bez blaszki na 10 minut. Studzimy na kratce. Zanim się do niego dobierzemy powinien już wystudzony poleżeć kilka godzin ale zdaję sobie sprawę, że to trudne bo pachnie niemożebnie 🙂
Ciesz się Smakiem!
