Miód to dla mnie produkt magiczny. Takie to dziwne w zinformatyzowanym świecie wysokorozwiniętej techniki, że kwiatuszki kwitną, pszczółki latają zbierają nektar i gromadzą go w plastrach. Aż trudno w to uwierzyć. Długotrwała żmudna praca setek tysięcy robotnic. Nie ma, że ktoś wciśnie guzik, nie ma żadnego ” ctrl+c” i „ctrl+v”. Żadnej drogi na skróty. Może dlatego jest tak wartościowy pod względem odżywczym. Zawiera łatwo przyswajalne cukry proste, enzymy i sole mineralne, kwasy organiczne i inhibinę – substancję hamującą rozwój drobnoustrojów.
Miód naturalny świeży w postaci płynnej to patoka. Po skrystalizowaniu (a każdy naturalny miód krystalizuje) jest to krupiec. Temat miodu sztucznego pomijam bo to dla mnie nie jest miód. Nie jestem osobą o „wypchanym portfelu” ale wolę odłożyć pieniądze i kupić prawdziwy. Można znaleźć lokalnych pszczelarzy i nabyć miód dobrej jakości i w cenie mocno wynegocjowanej. Ja mam to szczęście, że wśród grona moich znajomych mam rodzinę „z dziada, pradziada” pszczelarską. Pasieka Tuszyńskich swoje powstanie datuje na 1946 rok – mają się czym pochwalić! Jeśli będziecie przejeżdżać przez okolice Warki warto do nich zajechać.
Główny podział miodu to nektarowe, spadziowe i nektarowo-spadziowe.
Miód spadziowy wytwarzany jest z tzw. rosy miodowej. Składa się ona z soków roślinnych i wydzieliny mszyc i czerwców. Wydzieliny – nie odchodów jak twierdzą niektórzy, tworząc czarny PR dla tego bardzo wartościowego miodu. Miody spadziowe różnią się barwą, konsystencją, smakiem, aromatem i szybkością krystalizacji. Są to miody gęstsze od nektarowych i zawierają więcej związków mineralnych, szczególnie potasu, fosforu, chloru, siarki, wapnia, magnezu i żelaza. Charakteryzuje je wysoka aktywność antybiotyczna i bakteriobójcza. Właściwości to działanie antyseptyczne, przeciwzapalne i wykrztuśne, wspomagają system odpornościowy człowieka, zalecane są osobom pracującym dużo przy komputerze.
Miód nektarowy to oczywiste powstaje z nektarów kwiatowych. W zależności od pory (czyli jakie kwiaty kwitną aktualnie) oraz dostępności w zasięgu ula (efektywna odległość miejsca zbioru od ula to 1,5 – 2 km) powstają miody rodzajowe o różnych właściwościach.
Miód rzepakowy gdy jest w formie płynnej ma słomkowy kolor w skrystalizowanej jest kremowy biały. Spotkałam się z nazwą masło miodowe, faktycznie ma konsystencję podobną. Zawiera najwięcej glukozy i aminokwasów ze wszystkich miodów. Jest pomocny w chorobach serca, górnych dróg oddechowych, przyspiesza gojenie się ran, chroni przed zakażeniem. Obniża ciśnienie tętnicze krwi i wyrównuje niedobory potasu w organizmie.
Miód gryczany (mój ulubiony) charakteryzuje się silnym zapachem i ostrym, czasem piekącym smakiem. Łatwo go rozpoznać po ciemnym brązowym kolorze i specyficznej konsystencji po krystalizacji. Ma grube ziarna ale na powierzchni zbiera się charakterystyczna warstwa rzadkiego miodu. Cenione jest korzystne oddziaływanie miodu gryczanego w zapobieganiu i leczeniu chorób serca i układu krążenia, zwłaszcza na podłożu miażdżycowym. Odnotowuje się także korzystne oddziaływanie tego produktu w nerwicy wegetatywnej, m.in. w nerwicy serca i żołądka oraz lek ochraniający i odtruwający wątrobę.
Miód lipowy. Świeży ma konsystencję oleju rycynowego, po krystalizacji konsystencja drobnoziarnista i kolor od pomarańczowego do brunatnego. Posiada wyraźny zapach lipy i ostry smak. Substancje zawarte w kwiatach lipy, mają działanie wykrztuśne, co jest pożądane w przypadku infekcji gardła. Również w przypadku ogólnego przeziębienia czy grypy, miód lipowy jest zalecany z powodu działania napotnego.
Miód akacjowy ma jasny kolor i delikatny smak. Pomaga w leczeniu wrzodów żołądka, dwunastnicy, w nadkwasocie i zaburzeniach przewodu pokarmowego. W chorobie wrzodowej przyspiesza regenerację tkanki, odnowę błony śluzowej, usuwanie nadżerek i owrzodzeń. Łagodnie wycisza niepokój wewnętrzny, ułatwia zasypianie, wzmacnia znużony, wyczerpany organizm.
Miód wrzosowy to chyba najlepszy miód nektarowy. Szybko krystalizuje i przybiera galaretowatą konsystencję. Nie jest mocno słodki, ma przyjemny aromat. Zwiększa odporność, zalecany jest przy chorobach układu moczowego.
Spotkać można również takie ciekawe miody jak faceliowy (na przeziębienia), nawłociowy i koniczynowy o ciekawym aromacie lub nostrzykowy, zawierający kumarynę obniżającą ciśnienie krwi i leczący migrenę oraz nerwobóle.
Z miodów nektarowych nie napisałam jeszcze o wielokwiacie. Miód wielokwiatowy, inaczej miód tysiąca kwiatów, pszczoły wytwarzają z nektarów zebranych z wielu roślin miododajnych kwitnących na polach, w sadach, lasach i na łąkach w tym samym czasie. Miód z kwiatów wiosennych ma jasny kolor, przyjemny zapach i łagodny smak. Miód z nektaru kwiatów letnich jest znacznie ciemniejszy i ma bardziej zdecydowany smak oraz zapach. Wspomaga mięsień sercowy, pomocny przy chorobach wątroby i pęcherzyka żółciowego, osobom uczulonym na pyłki pomaga znosić i uodparniać się na alergie, polecany dla dzieci (ze względu na łagodny smak) przy leczeniu grypy, przeziębień, chorób dolnych dróg oddechowych, a szczególnie zapobiegawczo.
Celowo wielokwiat omawiam na końcu mojej pisaniny, gdyż to właśnie tego miodu używam najczęściej do wypieków. Tak poradził mi Marcin Tuszyński a ja się słucham ludzi, którzy na dany temat wiedzą więcej niż ja 🙂 Można użyć lipowego, akacjowego tylko po co? Do ciast a zwłaszcza do pierników używamy dużo aromatycznych przypraw, które i tak stłumią aromat miodu. Spadziowego nie polecam do wypieków. Bardzo ciężki i dominujący. Zdarzyło mi się, że piernik był wręcz gorzki na tym miodzie.
A na nadchodzący sezon jesienno – zimowy polecam herbatki z miodem! Tylko pamiętajcie dobroczynne właściwości miodu giną w temperaturze wyższej niż 45 °C!
Ciesz się Smakiem!